piątek, 26 lipca 2013

Prolog

Gdy nie bawi cię już 
Świat zabawek mechanicznych 
Kiedy dręczy cię ból 
Niefizyczny
                                                                 ~ Perfect - Kołysanka dla nieznajomej 
Play


      Pamiętacie czasy kiedy siedzenie z dziewczyną w ławce było największym przekleństwem? Kiedy wycierało się policzek po jego zetknięciu się z wargami płci przeciwnej?, kiedy to koledzy śpiewali „zakochana para” widząc chłopca w towarzystwie koleżanki a on z oburzeniem wypierał się jakichkolwiek kontaktów z nią? Dla niego takich czasów nie było.  W czasach szkolnych była to dla niego przyjemność, nie  miał problemu w złapaniu jej za rękę, kiedy byli na wycieczkach, spacerach.  Codziennie pokonywali razem drogę ze szkoły do domu i odwrotnie, spotykali się przy trzepaku, na placu zabaw, na boisku. Byli prawdziwymi przyjaciółmi, których przede wszystkim łączyła pasja, pasją  tą była miłość do pięknego sportu – siatkówki.  
Każde z nich marzyło o zrobieniu kariery w siatkarskim świecie i to spełniało się. Obiecali sobie, że jeśli ich drogi rozejdą się z przyczyn sportowych nie zapomną o sobie. Tak się działo. Zbyszek zaczął swoje podróże od Sosnowca później kierując się w świat. Maja na początku skupiała się na ojczystych klubach, ale i jej dotknął zaszczyt wyjazdu z kraju by grać we Włoszech. Ich kontakt ograniczył się do życzeń urodzinowych i świątecznych, czasem udało im się spotkać podczas Bożonarodzeniowej wizyty u rodziców.  Niestety los nie był łaskawy dla brunetki. Jej kariera nabrała rozpędu, grywała z najlepszymi, została powołana do reprezentacji i wtedy  doznała tej przeklętej kontuzji.  Była załamana, mijały miesiące a ona traciła wiarę w to, że jeszcze kiedyś będzie mogła stanąć na boisku, że będzie mogła zagrać. Mimo że brała pod uwagę takie zakończenie tej historii, nie wytrzymała i poddała się, sama wydała wyrok, zakończyła grę zawodową.
                 W czasie kiedy jej życie legło w gruzach i zamknęła się w sobie, on był coraz bardziej rozchwytywany. Propozycje z najlepszych klubów na świecie, reprezentowanie Polski na Igrzyskach,  Lidze Światowej, Mistrzostwach Europy. Odbierał  kolejne wyróżnienia i medale, a po niej ślad zaginął. Wyjechała, by zapomnieć o tym, by żyć od nowa, na nowych zasadach, z czystym kontem.


Ona
Kiedyś, wzorowa uczennica, córeczka tatusia, zapatrzona w niebiesko-zółtą Mikasę, którą w każdej wolnej chwili  odbijała z Nim.
Teraz, niepoprawna romantyczka, optymistka z niespełnionymi marzeniami, której uśmiech nie schodzi z twarzy.  Zwariowana, szalona, lekkoduszna. Tylko co tak naprawdę skrywa pod tą maską szczęśliwej dziewczyny?
On
Kiedyś, głupi, beztroski nastolatek, który ponad wszystko trzymał grę. Zwariowany, lekkomyślny.
Teraz, światowej sławy siatkarz, lekkoduch,  dusza towarzystwa, pewny siebie, spełniony w życiu zawodowym,   ale nadal głupi. Tylko czym różni się ten ZB9 na boisku od Zbyszka Bartmana wśród bliskich?
Oni
Kiedyś: nie wyobrażali sobie dnia bez wspólnych spotkań, zabaw, gry, spacerów.
Teraz: żyją w różnych częściach świata, udając szczęśliwych, ostatni raz wymienili kilka zdań między sobą parę lat temu.

Jak zachowają się podczas przypadkowego spotkania? Otworzą się przed sobą? Zaufają na nowo? Odkryją prawdziwych siebie? Może.

~*~

Prologi są czymś czego nienawidzę pisać, ale musiałam zrobić jakieś wprowadzenie do tej historii. Może zbyt wiele nie wynika, ale  myślę że jest zadowalający, tylko końcówka trochę mi się nie klei. Jednak to pozostawię wam do oceny.  Wiem że  miało być po północy ale przysnęłam. Z boku macie informacje o datach kolejnych części. Poleci ktoś bloga u siebie? : )

13 komentarzy:

  1. Początki zawsze są trudne, a prologi mają to do siebie, że pisze się je najciężej:)
    Jeśli ta dwójka zaprzepaściła taką przyjaźń to są głupi! Co zrobią jak się spotkają? Może spróbują odbudować to co ich łączyło, a może zaczną od nowa, może będą tworzyć inne uczucie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i nienawidzisz ale wyszedł ci świetnie ;) Blog zapowiada się świetnie i chyba dzięki tobie zacznę czytać nową tematykę ;P Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Początki zawsze są trudne i ja też zawsze mam problem z prologiem, ale uwierz mi, że Twój prolog jest bardzo dobry ;)
    Znam to uczucie kiedy kontuzja przerywa marzenia i jej współczuje. Ciekawa jestem jak to się teraz potoczy życie bohaterów jak spotkają się po latach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tam, przecież prolog jest świetny, mimo iż ciężko się je piszę. :)
    właśnie dlatego nie potrafiłabym i być sportowcem, i z nim być. bo to prędzej czy później tak się kończy. kariera weźmie górę, kluby na dwóch różnych częściach kuli ziemskiej i błyskawicznie urwany kontakt. kontuzja w takim wypadku jest jeszcze oliwą dolaną do ognia, bardzo nieprzyjemną.
    ciekawa jestem, jak na siebie zareagują. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prolog zawsze ciężko pisać. Ja milion razy zastanawiałam się zanim napisałam... Ale potem było gładko. Twój jest świetny. Super się zaczyna więc czekam na więcej!!
    Już się doczekać nie mogę :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwierz, że ja też miałam problem z napisaniem prologu u siebie, bo to chyba najgorsze ze wszystkiego. Ale przecież Tobie wyszedł on świetnie i ja niczego bym ani nie zmieniała. :)
    Wiesz, że już od pierwszych zdań zaczęło mi się podobać? :) Zaciekawiła mnie ta historia, bardzo mnie zaciekawiła. Już sobie wyobrażam Zbyszka, który w dzieciństwie chodził za rękę z dziewczynką, całował się z nią i spędzał z nią cały czas. :D Jaki jest teraz? Dowiemy się niebawem! :)
    A, i muszę jeszcze powiedzieć, że ten zwiastun jest GENIALNY! :) :) :)

    pozdrawiam serdecznie,
    Patex

    OdpowiedzUsuń
  7. A podobno przyjaźń jest ważniejsza niż miłość... Jak mogli zaprzepaścić coś takiego? Z lenistwa? Natłoku zajęć? To nie powinno być wymówką... Przyjaźń to przyjaźń. Jeśli jest prawdziwa, to przezwycięży wszystkie trudności. A może to wcale nie była prawdziwa przyjaźń?
    Sama nie wiem, co myśleć po tym prologu. Chyba nie ma nic gorszego, niż brutalnie pogrzebane marzenia. Historia może być ciekawa. Zobaczymy...
    Wiem już, że dobrze piszesz i masz wiele świetnych pomysłów. Teraz tylko pozostało mi czekać, czy i ta historia mnie wciągnie...
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)

    @KateStylees
    http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie bardzo, zostaję i proszę informuj mnie jak możesz. :)
    A co do spamu, to nic, przecież po to zrobiłam tą zakładkę. :)

    + www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com / epilog.
    całuję, camilla. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. prologi to głupia sprawa. nigdy nie chcą współpracować... hmm, intrygujesz . ;) czekam z niecierpliwością na resztę .

    OdpowiedzUsuń
  10. Prolog jak dla mnie świetny! :)
    Piszesz bardzo ciekawie i już nie mogę się doczekać aż się dowiem jak potoczą się ich losy. Czekam na następne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zakochałam się ♥ nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału :) zapraszam na 15 do siebie http://eveerything-at-once.blogspot.com/ :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wpadłam przez przypadek i chyba przeczytam resztę. Jak na razie bardzo mi się podoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzie ja się podziewałam przez ten rok?
    Już się zakochałam ♥
    Chyba jestem zbyt emocjonalna.

    OdpowiedzUsuń